Cześć Matteo,
nazywam się Giuseppe i piszę do Ciebie z Como. Często czytam Twojego bloga i zawsze znajduję interesujące informacje. Pośród nich przeczytałem coś o kaparach. W tym roku kupiłem jedną podczas wakacji Ischitana (obszar, w którym te rośliny rosną wszędzie). Przywiozłem go tutaj do Como i po tygodniu posadziłem oczywiście w złym miejscu (wilgotnym iw cieniu). Postanowiłem więc, widząc jej cierpienie, wyciągnąć ją i położyć na słońcu, w wazonie z ekspandowaną gliną i kamieniami, na jasnej warstwie ziemi. Załączam zdjęcie rośliny. Myślisz, że to poszło? czy mogę ją uratować? co mi sugerujesz Wielkie dzięki, cześć!(Józef)
Przeczytaj więcej odpowiedzi